W końcu udało mi się uzbierać zdjęcia do foodbooka. To już trzeci post tego typu. Piszę w środę, ponieważ poprzedni post pojawi się w środę, a ja zawsze postom daję równo tydzień na pobyt na pierwszej stronie hehe, no chyba, że nie mam czasu, czy są jakieś problemy to post jest dłużej jako ten najnowszy. Postaram się teraz trzymać tych poniedziałków, ale obiecywać też nie mogę za bardzo bo od jutra zaczynam pracę i już nie będę miała tyle wolnego i też różnie to jest godzinowo. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.
Dzień zaczynam od przygotowanej wieczorem wody z łyżeczką miodu (brak zdjęcia, bo byłam przekonana, że mam to, a okazało się, że zniknęło to zdjęcie jak większość innych podczas usterki karty pamięci). Po wypiciu mikstury zaparzam sobie kubek herbaty z czystka i to też piję na czczo. Dopiero po wypiciu tych napoi biorę się za śniadanie. Dbam o to, żeby moje posiłki, a śniadania szczególnie, były pożywne, żebym za godzinę nie czuła się głodna. Tutaj mamy super kanapki. Niestety na białym pieczywie, bo ciemne się skończyło i jakoś przeoczyłam ten fakt. Do kanapeczek włożyłam ser żółty bez laktozy, pomidorki, jajko, paprykę, szczypiorek no i przyprawy - sól i pieprz. Dodatkowo wycisnęłam sobie sok z dwóch pomarańczy.
Na drugie śniadanko zrobiłam sobie twarożek, oczywiście bez laktozowy z podobną mieszanką co w kanapce tylko bez sera żółtego i jajka. Po prostu uwielbiam nabiał, ale ciężko było znaleźć cokolwiek bez laktozy, dopiero od niedawna pojawiły się w klepach produkty tego typu tak jak i inna zdrowa żywność.
Na obiadek może mało efektywnie i prosto, ale za to syto. Racuszki ryżowe. Przepis nie jest trudny, bo chyba każdy z nas wie jak zrobić racuchy tylko ja po prostu zamiast jabłek dodałam ugotowanego ryżu, po prostu pychota ;3
No i na kolację leciutko. Jogurcik naturalny bez laktozy z rodzynkami i młodym jęczmieniem. Po treningu więcej białka hehe. Niby zdrowo jest jeść 5 posiłki w ciągu dnia, ale mi wystarczą 4, bo nawet nie mam czasu na 5 posiłków, czasem tam znajdę chwilę żeby zjeść na podwieczorek jakiś owoc, ale przy moim grafiku żeby zmieścić 5 posiłków to musiałabym jeść co 1,5- 2 godziny, a po zjedzeniu jabłka i wypiciu herbaty jestem pełna. Tak więc prezentują się moje posiłki. Informację dotyczące terminów publikacji kolejnych postów będę umieszczać na fanpage, więc kto jeszcze nie lajkuje to serdecznie zapraszam. Wystarczy wrócić na samą górę strony i po prawej kliknąć "lubię to".
- środa, listopada 30, 2016
- 14 Comments